wtorek, 28 lutego 2012

„Spaceruję” po Waszych blogach i wszędzie czuję już wiosnę i chodź za oknem do tego widoku jeszcze bardzo daleko (bo jak na złość dzisiaj spadł śnieg!!!!) to ja też już czuję ją nosem!! Czekam na pierwsze wiosenne promyki słońca, które jak co roku mobilizują mnie do wiosennych porządków, czekam na rozkwitający ogród, pierwsze śnieżynki, nieśmiało przebijające się z ziemi tulipany…. Czekam aż świat zatopi się w zieleni, zapachach kwiatów…. Dzisiaj mini galeryjka z moimi ulubieńcami, zdjęcia pochodzą z internetu ale już wkrótce zagoszczą tu obrazki z mojego ogrodu. Pozdrawiam WIOSENNIE……..

Ps. KOCHAM LAWENDĘ...... marzy mi się spacer po takim polu...






środa, 22 lutego 2012

Moje różyczki!!!

Czy można stworzyć coś z niczego??! NIE? a jednak!!!!!!!
ok... no prawie z niczego, czyli z odrobiny materii i ogromu wyobraźni!!!! no i proszę jak z rolki papieru toaletowego mogą powstać przecudne róże.






A robimy to tak:
 rolkę papieru - najlepiej REGINA ( jest delikanny i bez bogato tłoczonych nadruków),



 dzielimy na 15 kawałków,


następnie brzegi tniemy nożyczkami na okrągło i palcami zwijamy w ruloniki ich końcówki ( można lekko zwilżyć palce - będzie łatwiej zrolować papier),





tak przygotowane "płatki" układamy jedna po drugiej w różę,



na koniec różyczki związujemy mocno nitką,



można z nich zrobić piękną kulę zaiwieszoną na wstążce, przyozdobić wianek, przymocować do gałęzi leszczyny lub poprostu umieścić w miseczce jak ja :-)
pozdrawiam i biegnę szukać nowych inspiracji..........

wtorek, 21 lutego 2012

Witajcie;
w dzisiejszym poście przedstawiam moją "panieńską lampę"!!! z IKEA!!!! dziś już ich nie sprzedają (sprawdzałam) więc mój "antyk" postanowiłam zmienić i ubrać ją w nowy LOOK!!
Początkowo miałam ją pomalować na biało i zrobić delikatne przecierki by wyglądała bardziej vintage, ale tuż przed samym malowaniem odkryłam że pod spodem ciemno-brązowej farby jest delikatna złota warstewka, no więc papier ścierny poszedł w ruch i światu ukazały się plastro-miodowe, złote zarysowania. Tak mi się spodobała że pędzel poszedł w odstawkę ( zawsze przecież jest jeszcze możliwość zmiany na białą)!!!! Dodałam nowy abażur, tamten był już zżółknięty i zakurzony, srebrny chwościk i wiecie co (?) wygląda rewelacyjnie. Kiedyś bardzo podobną widziałam w Almi Decor tylko że za 500 zł!!!








czwartek, 16 lutego 2012

Ostatnio maszyna troszkę zakurzona, zajmują mnie teraz inne rzeczy. Ostro pracuję nad nowym projektem, który wkrótce zawiśnie nad kominkiem :-) oczywiście nie omieszkam się nim z Wami podzielić. Dziś moje "pomocniki", które zawsze mam przy sobie gdy igła, szpilka i nitka wchodzą w grę!!!  Coś niecoś udało się uszyć z kawałków niepotrzebnych tkanin i tasiemek taraaaam!!! oto one!!



piątek, 10 lutego 2012

Nasz nowy-stary wieszak.

A dziś wieszak po "transformacji" !!!
Dostaliśmy go z mężem już ponad rok temu, śliczny był tylko jakoś nie bardzo pasował, brakowało mu czegoś.... i tak biedny przeleżał w szafie jak za karę aż sobie o nim przypomniałam i przystąpiłam do dzieła!!!!
no i proszę takie są efekty!




 Ramę wieszaka malowałam kilka razy białą farbą akrylową a następnie lekko rozcieńczoną szarą, na  koniec przecierki papierem ściernym.


Napisy w ramkach drukowałam na płótnie w najzwyklejszej drukarce atramentowej, moim zdaniem wyszło fantastycznie!!!.





a powyżej wieszaczek w wersji pierwontej!!!
pozdrawiam i życzę miłego dnia :-)