czwartek, 26 września 2013

Kredens-reaktywacja!

Witajcie,

Dziś zdradzę mały rąbek moich tajemnych poczynań w garażu. W końcu zabrałam się za malowanie kredensu, który stanie w spiżarce. Mozolna to praca i bardzo czasochłonna bo wróciłam do farby akrylowej wodnej a ta wymaga kilku dobrych warstw. Kredens w całości jest sosnowy, na szczęście nie musiałam go matowić bo mebelek choć był użytkowany to drzewo było zupełnie surowe. Wykończenie zabierze mi jeszcze trochę czasu. Blat trzeba polakierować i przykręcić nowe uchwyty ale powoli zbliżam się do końca i muszę Wam powiedzieć że już teraz widzę że efekt będzie bardzo ładny.
Zapraszam do mojej skromnej galeryjki i pozdrawiam bardzo cieplutko***

16 komentarzy:

  1. No, no zapowiada się smakowicie. Ja teraz torturuję stół. Biedaczek czekał cztery lata.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie czekam na fotki "nowego" stołu :-) 4 lata czekania to rzeczywiście już mu się należała przemiana!!!
      pozdr***

      Usuń
  2. Kochana, jestem bardzo ciekawa efektu...życzę Ci dużo wolnego czasu i cierpliwości, byśmy jak najszybciej mogły podziwiać kredens w całej okazałości! Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiem coś o tym , właśnie skończyłam malować biurko, cztery, pięć warstw położyłam. Uff, a przede mną następne mebelki. Ale to miłe tak odmieniać mebelki. Pozdrawiam i czekam na następne ujęcia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, trzeba przyznać że jest to bardzo wymagające zajęcie!!! ale rzeczywiście jak się patrzy po to zawsze było warto!!! :-)

      Usuń
  4. Piekna komoda , za piekna zeby chowac ja w spizarce. Ale moze to taki wybieg , zeby tam czesciej zagladac ;-) . Ja tez uwielbiam sosnowe mebelki, latwo zrobic z nich prawdziwe cudenka. Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wymyśliłam sobie kredensik w spiżarce zamiast metalowych brzydkich regałów, ale już teraz widzę że szkoda będzie mi go tam zamknąć. No ale niestety w kuchni nie mam go gdzie postawić :-(
      buziaki***

      Usuń
  5. Pięknie będzie w spiżarce:)Włożona praca będzie wynagrodzona:) Kredens cudny, podobny stoi u mich dziadków w piwnicy i serce mi pęka, że nie mogę go przygarnąć.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojej zapowiada się cudownie.Bardzo lubię takie kredensy po babci w nowszej wersji :) Czekam zatem na efekt ostateczny. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Na pewno będzie śliczny, wszystkie stare przedmioty, zwłaszcza te, które ratujemy przed zniszczeniem są piękne, bo dostają drugie życie. Ja u siebie mam większość takich przedmiotów, zapraszam:http://kobietapoczterdziestce.blogspot.com/
    pozdrawiam Cię cieplutko i będę zaglądać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za odwiedziny, oczywiście zaraz idę z wizytą do Ciebie- napisała kobieta po trzydziestce! ;-)

      Usuń
  8. Sporo pracy juz w niego wlozylas, bedzie piekny z niecierpliwoscia czekam na zdjecia juz skonczonego :)
    usciski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnie "poprawki" i wkrótce pokażę go światu :-)

      Usuń