środa, 2 stycznia 2013

Fotel RAZ jeszcze!

No i proszę fotel PRZED i PO!!!!
Tak jak obiecałam seria after and before, czyli jaką metamorfozę przeszedł mój fotel.
Z rozpędu zapomniałam zrobić zdjęcie przed tym zanim przystąpiłam do działania. Jak widać fotel obity był bordowym pluszem, obramowany złotymi ćwiekami i bogato pikowany na oparciu... dla mnie za dużo tego. O ile pikowane oparcie w nowej beżowej wersji też mogłoby mi się podobać to o oćwiekowanym wykończeniu nie było absolutnie mowy. Zaczełam od starcia papierem ściernym starego lakieru aż do surowego drzewa, trochę mi to zajeło bo wraz z warstwą farby totalnie starłam paznokcie, to się nazwywa poświęcenie!!! Najszybciej poszło mi z oderwaniem ćwiekowej taśmy a samo pastowanie to już bajka. Gdy stolarka była gotowa fotel zawiozłam do tapicera, do tego sama się nie zabierałam bo ani sprzętu ani umiejętności do tego nie posiadam!!! Wyszło bajkowo, jest piękny w każdym szczególe!!!

pozdrawiam słonecznie***





19 komentarzy:

  1. O tak, wyszedł bajecznie...
    Chylę czoło, też od dawna marzę o takim cudzie...
    I najgorsze, że na blogach co rusz pojawiają siępodobne w tym stylu, a ja jakoś na taki trafić nie mogę:(
    Zdradzisz,skąd wzięłaś swój?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fotel dostałam od siostry jako prezent do nowego domu, a ona kupiła go na allegro!!! Teraz poluję na niewielki fotel z rafią do pokoju mojej córeczki. Zaglądaj tam, na allegro naprawdę można kupić wszystko!!!

      Usuń
  2. Zdecydowanie wolę wersję "po". Wersja wcześniejsza jakby prosto z Wersalu wyciągnięta :), a czerwień odwracała uwagę od pięknych zdobień w stolarce. Tak czy tak, zdrowo zazdraszczam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem jak wy to robicie, jak zmieniacie te obbicia, ale wyglada teraz slicznie :)
    Buźka !

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyszedł naprawdę pięknie :)
    Jakby był jasny pikowany też fajnie by wyglądało :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super, mam dwa fotele podobne do wyszykowania, ale jak wiadomo szewc bez butów chodzi, bo mój M jest tapicerem ;) Widzę też bardzo ciekawą lekturę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana to gnaj chłopa do roboty!!! a co do lektury to też gdzieś ją wcześniej widziałam :-)***

      Usuń
  6. a gdzie kupilaś takie cudo, wyszedł idealnie

    OdpowiedzUsuń
  7. Oszałamiająca zmiana na lepsze! Podziwiam bardzo takie inicjatywy. Efekt wart każdego wysiłku.

    OdpowiedzUsuń
  8. O tak - cudny jest! Słono zapłaciłaś za tapicera?

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudny ten fotelik- ja też chcę taki:) napatrzeć się nie mogę:) Ja często zaglądam też na tablicę.pl tam też można spotkać okazje ze swojej okolicy. Pozdrawiam Ala

    OdpowiedzUsuń
  10. Oniemiałam:) fotel marzenie.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Naprawdę śliczny:) a do którego tapicera?:)szukam bo muszę obić oparcia kremowe z kanapy, po dwójce rozrabiaków już nie wyglądają:)
    pozdrawiamy
    P.S. jeszcze jestem ciekawa pokoju malutkiej;)
    buźka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tapicer koło Intermarche w takim białym domku jakbyś szła w strone Staromiejskiej. Jest szyld więc znajdziesz :-) Kremowe kanapy przy dzieciach to napewno wyzwanie ja mam z ciemnej skóry, którą łatwo utrzymać w czystości a widzę co się przy Majce dzieje!!! buźka

      Usuń
  12. zgadzam się z Tobą ,jest piękny !!!

    OdpowiedzUsuń