Tak jak obiecałam seria after and before, czyli jaką metamorfozę przeszedł mój fotel.
Z rozpędu zapomniałam zrobić zdjęcie przed tym zanim przystąpiłam do działania. Jak widać fotel obity był bordowym pluszem, obramowany złotymi ćwiekami i bogato pikowany na oparciu... dla mnie za dużo tego. O ile pikowane oparcie w nowej beżowej wersji też mogłoby mi się podobać to o oćwiekowanym wykończeniu nie było absolutnie mowy. Zaczełam od starcia papierem ściernym starego lakieru aż do surowego drzewa, trochę mi to zajeło bo wraz z warstwą farby totalnie starłam paznokcie, to się nazwywa poświęcenie!!! Najszybciej poszło mi z oderwaniem ćwiekowej taśmy a samo pastowanie to już bajka. Gdy stolarka była gotowa fotel zawiozłam do tapicera, do tego sama się nie zabierałam bo ani sprzętu ani umiejętności do tego nie posiadam!!! Wyszło bajkowo, jest piękny w każdym szczególe!!!
pozdrawiam słonecznie***
O tak, wyszedł bajecznie...
OdpowiedzUsuńChylę czoło, też od dawna marzę o takim cudzie...
I najgorsze, że na blogach co rusz pojawiają siępodobne w tym stylu, a ja jakoś na taki trafić nie mogę:(
Zdradzisz,skąd wzięłaś swój?
Fotel dostałam od siostry jako prezent do nowego domu, a ona kupiła go na allegro!!! Teraz poluję na niewielki fotel z rafią do pokoju mojej córeczki. Zaglądaj tam, na allegro naprawdę można kupić wszystko!!!
UsuńFantastyczna przemiana.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wolę wersję "po". Wersja wcześniejsza jakby prosto z Wersalu wyciągnięta :), a czerwień odwracała uwagę od pięknych zdobień w stolarce. Tak czy tak, zdrowo zazdraszczam :)
OdpowiedzUsuńNie wiem jak wy to robicie, jak zmieniacie te obbicia, ale wyglada teraz slicznie :)
OdpowiedzUsuńBuźka !
Wyszedł naprawdę pięknie :)
OdpowiedzUsuńJakby był jasny pikowany też fajnie by wyglądało :)
Fotel przepiękny :)
OdpowiedzUsuńSuper, mam dwa fotele podobne do wyszykowania, ale jak wiadomo szewc bez butów chodzi, bo mój M jest tapicerem ;) Widzę też bardzo ciekawą lekturę :)
OdpowiedzUsuńKochana to gnaj chłopa do roboty!!! a co do lektury to też gdzieś ją wcześniej widziałam :-)***
Usuńa gdzie kupilaś takie cudo, wyszedł idealnie
OdpowiedzUsuńallegro!!! szukajcie a znajdziecie! AMEN!!!
UsuńOszałamiająca zmiana na lepsze! Podziwiam bardzo takie inicjatywy. Efekt wart każdego wysiłku.
OdpowiedzUsuńO tak - cudny jest! Słono zapłaciłaś za tapicera?
OdpowiedzUsuńCudny ten fotelik- ja też chcę taki:) napatrzeć się nie mogę:) Ja często zaglądam też na tablicę.pl tam też można spotkać okazje ze swojej okolicy. Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńOniemiałam:) fotel marzenie.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNaprawdę śliczny:) a do którego tapicera?:)szukam bo muszę obić oparcia kremowe z kanapy, po dwójce rozrabiaków już nie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy
P.S. jeszcze jestem ciekawa pokoju malutkiej;)
buźka
Tapicer koło Intermarche w takim białym domku jakbyś szła w strone Staromiejskiej. Jest szyld więc znajdziesz :-) Kremowe kanapy przy dzieciach to napewno wyzwanie ja mam z ciemnej skóry, którą łatwo utrzymać w czystości a widzę co się przy Majce dzieje!!! buźka
UsuńPiękny jest teraz!
OdpowiedzUsuńzgadzam się z Tobą ,jest piękny !!!
OdpowiedzUsuń