wtorek, 16 kwietnia 2013

Moja graciarnia!

Graciarnia, tak!!! Na zbierało się tego trochę a czasu jak zawsze za mało by ruszyć te cuda i przywrócić do stanu używalności. Stolik nabyty od mojego dziadka, przykryty kapą służył jako deska do prasowania. Poszatkowany jest przez korniki bezlitośnie ale od czego są środki chemiczne!!!  Witrynki nie udało się sprzedać, widać taki jej los, zostaje z nami. Być może po jej pomalowaniu oświeci mnie i znajdę dla niej miejsce.
Kredens to mój nowy nabytek. Już nad nim pracuję i w krótce mam nadzieję stanie w mojej spiżarce!!! tak sobie to wymyśliłam, zamiast metalowych regałów bardziej pasujących do garażu nie wspomnę tu o drewnianych bardzo drogich będzie bielony kredensik. Spiżarka posprzątana, miejsce przygotowane... niedługo napewno tam zagości :-) Na swoją kolej do ukończenia czeka jeszcze ludwikowska komódka. Ma to być mebel pod umywalkę w łazience. Szukam kogoś kto wytnie mi dziurę w blacie i przerobi szuflady tak by zmieścił się syfon. Pracy jest mnóstwo bo dochodzą jeszcze wiosenne porządki w ogrodzie!!!

Na szczęście dla mnie to sama radość i lek na wszystkie smutki i stresy :-)!!!

Pozdrawiam Was moje kochane bardzo cieplutko i idę na spacer po Waszych blogach.




11 komentarzy:

  1. Oj, dużo pracy Cię czeka, ale warto!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak ja Ciebie dobrze rozumiem, piękne nabytki, a praca przy nich to czysta przyjemność ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. W takim razie trzymam kciuki by czas się tak rozciągnął, żebyś zdążyła zrobić to co masz w planach :) Jestem bardzo ciekawa kredensu, już teraz bardzo mi się podoba. Czekam z niecierpliwością na efekt końcowy!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piekne mebelki sobie sprawiłaś, po Twoich metamorfozach na pewno będą cudne! Już nie moge się doczekać:) Pozdrawiam Ala

    OdpowiedzUsuń
  5. Cuda, cuda!!! Na pewno pięknie je przerobisz:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. No to nazbierałaś troszkę tego i pracowity sezon się zaczyna jak widać .
    Wyobrażam sobie ten kredens z tymi wszystkimi cudownościami, dżemami , kompocikami itp
    Komoda i cala reszta warta włożenia trochę pracy to pewne :)
    Uściski i niezmiennego zapału do pracy życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Sporo pracy przed Toba, ale to sama radosc :) Bardzo ciekawa jestem efektow, kolorow, miejsc w jakich to wszystko ustawisz.
    Zycze doskonalej i milej pracy.
    usciski

    OdpowiedzUsuń
  8. No, no ale nazbierałaś mebelków, jeden ładniejszy od drugiego.Czekam na metamorfozy. Cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Szlifowanie,malowanie i praca w ogrodzie ,to tak jak dla Ciebie dla mnie relaks :)

    Same wspaniałości masz do przerobienia,dla mnie stół nr 1 !!!

    kocham szufladki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Absolutnie cudowne te perelki a beda w nowych szatach jeszcze piekniejsze!
    Na mnie tez czeka malowanie :)zajrzyj, zeby zobaczyc:)
    Pozdrowienia i serdecznosci.Ania

    OdpowiedzUsuń