Witajcie :-)
Tak jak pisałam w ostatnim poście urlop zaowocował nowym mebelkiem. Właściwie to nie zupełnie nowym, komodę kupiłam już dość dawno temu. Docelowo miała być meblem łazienkowym ale plany się zmieniły i znalazłam jej nowe miejsce w naszym salonie. Komódkę pomalowałam farbami Annie Sloan. Nie jest jeszcze zupełnie skończona, brakuje stylowych uchwytów. Poprzednie to zbieranina różnych uchwytów, które po rozmontowaniu jeszcze się połamały. Musiałam szpachlą do drzewa zamaskować stare otwory bo wiadomo ze nowe mogą nie pasować. I tak sobie stoi w salonie i bardzo nam się podoba, a Wy co myslicie?
pozdrawiam***
Jak dla mnie rewelacja! Bardzo ładny mebelek:) Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńAluś dziękuję :-)
UsuńBardzo ładna komódka :)
OdpowiedzUsuńWitaj, komoda urocza, ja bym dała porcelanowe gałki a może odlotowe kryształowe? Cieplutko pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKryształowych nie brałam pod uwagę, ale w sumie dlaczego nie!!!
Usuńpozdrawiam :-)
Przepiękna ta komoda!! Cudo :)
OdpowiedzUsuńPiękna jest i rzeczywiście aż się prosi o jakieś stylowe uchwyty.
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńA ja proszę o opinie co do farb jak się nimi maluje,czy sa wydajne ,i jaki kolorek Pani wybrała ,też przymierzam się do ich kupna i będę niezmierni wdzięczna za każdą uwagę.Na każdy wpis czekam z niecierpliwością bo bardzo lubię oglądać Pani mieszkanko i ciekawe aranżacje pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńhonori
Jest piekna, bardzo fajnie wpasowala sie w salonowe klimaty.
OdpowiedzUsuńTez jestem ciekawa tych farb.
pozdrawiam
Warto spróbować, polecam! :-)
UsuńKryształowe mega:) Urocza komoda:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńpiękna jest!!moc uroku kryje w sobie!!
OdpowiedzUsuń